:50:04
Ok, wtedy właśnie stała taka wolna, i patrzyła przez okno na Down Locastry
:50:11
Był to wczesny ranek,ale było juz jasno
:50:16
No i tak gapiła się przez to okno
:50:19
Obrócila sie w moją strone i powiedziała
"Oh, Mamo, czyż ty nie kochasz kazdego dnia?"
:50:29
To byłam ja
:50:33
Naprawde
April miała sześć lat gdy mieszkalismy w Down Locastry
:50:38
Czy to prawda?
:50:41
No cóż, a co z tym kwiatkiem, którego narysowała, a ty sobie go oprawiłaś w ramke?
:50:46
To także byłam ja
:50:48
Bardzo mi przykro, ale to jest ważne
To są także moje wspomnienia
:50:53
Jesteś pewna?
-Tak, ona ma całkowitą racje
:50:56
Ok,teraz właśnie do głowy wpadło mi jedno
:50:59
Była malutka, ubrała sobie różową pieluszke
:51:04
To byłem ja
Żartuje
:51:09
Śmieszne, bardzo śmieszne
no i wracałem z podróży
:51:12
Albo może i nie
Ale wszedłem do jej pokoju
:51:17
No i ona spała w swoim pokoiku, i to było urocze
:51:23
To wszystko?
-Tak to wszystko
:51:27
To było urocze
-Wcale nie, w najszczęśliwszym momencie ona spała
:51:34
Ja nie mówie, że to był najszczęśliwszy moment, mówie to co mi przyszło akurat do głowy
:51:44
Joy!
Uważaj
:51:49
Co ty wyprawiasz?
-To gówno Jim
:51:54
Wszystko co potrafie sobie przypomniec to zniszczenia, ogień w kuchni
-To był wypadek
:51:58
To nie był wypadek, rozpalała zapałki przy Beth