:04:00
...5...
:04:01
...4...
:04:02
3...2...
:04:05
Co?
:04:07
Duńczycy.
:04:19
On cię znał, Jared
:04:21
Myślałem, że jesteś anonimowy.
:04:23
Teraz jestem.
:04:24
Zasady się zmieniają.
:04:26
Nasz klient nie lubi,
wzrastającej liczby trupów.
:04:30
Jego reputacja i tak już jest
pod znakiem zapytania...
:04:32
co oznacza...
:04:34
... że bliscy współpracownicy
mogą być następni.
:04:37
Jedyną awersję,
jaką ma klient, to porażka.
:04:41
Jeśli chodzi o reputację,
was dwóch wynajęto...
:04:44
by przechwycić tą paczkę,
a nie jakąś małpę z życzeniem śmierci.
:04:49
Moim zadaniem jest eliminować
jakiekolwiek źródło wiedzy.
:04:53
Chyba właśnie wykonałem
twoją robotę.
:04:55
Naprawdę?
:04:56
Dostaniemy paczkę.
:04:58
Mam nadzieję.
:05:00
Bo zaczynam myśleć,
że wychodzisz z formy.
:05:04
Chcę mieć dostarczoną paczkę
do piątku.
:05:09
Radzę wynająć profesjonalistę.
:05:26
Jonathan, wszystko w porządku?
:05:27
Tak, nie martw się.
Nic mi nie jest.
:05:34
Kto to był?
:05:35
Warszawa.
:05:37
Znam ją?
:05:38
Posłuchaj, jeśli ja
nie jestem zazdrosny...
:05:40
ty też nie musisz.
:05:42
Jeśli naprawdę mnie kochasz,
będziesz zazdrosny.
:05:49
Niezła próba
w każdym razie.
:05:54
Niezła próba.