:32:00
Jest w Londynie na weekend.
:32:02
Panie...?
:32:02
Weber.
:32:03
Panie Weber. Zastanawiał się czy można
kogoś przysłać po przesyłkę?
:32:07
Mam to dostarczyć pani mężowi
do rąk własnych.
:32:10
A co jeśli ja po to przyjadę?
:32:12
Możemy się spotkać?
:32:13
Kiedy?
:32:14
Dzisiaj jeśli panu odpowiada.
:32:16
Gdzie?
:32:18
Jest dworzec...na Frostrad...
:32:21
...parę kilometrów...za Terminus...
:32:24
Wie pan gdzie?
:32:25
Nie. Ale znajdę.
:32:27
Powiedzmy za godzinę?
:32:29
Powiedzmy za godzinę.
:32:30
Będę w białym Roycie.
Podjadę pod stację.
:32:34
Do zobaczenia.
:32:36
Bardzo dziękuje panie Weber.
:32:46
Dziękuję jeszcze raz,
za spotkanie panie Weber.
:32:48
Mam nadzieję,
że to nie było niewygodne.
:32:52
Czy to, to?
:32:58
Dziękuję panie Weber.
:33:25
To za kłopot.
:33:42
Co tu się stało do cholery?
:33:56
Weź głęboki wdech...