:09:01
Dzięki. Czemu ja jestem na okładce?
:09:03
Marketing, skarbie.
Jesteś najlepszym towarem w zespole.
:09:07
- Cześć, Roxy.
- Nie zasługuję na to.
:09:10
Oto przepustka. Dzięki niej
dostaniesz się na plan.
:09:13
Pamiętaj, musisz dotrzeć do gości z wytwórni.
Ten kontrakt jest nam bardzo potrzebny.
:09:18
- Jak ich poznam?
- Faceci w średnim wieku...
:09:22
- Drogie garnitury, styl retro w tańcu...
- Dobrze.
:09:25
- Jasne.
- Tak.
:09:26
- Dobrze.
- Na razie.
:09:27
- Powodzenia.
- Spoko.
:09:29
Dziękuję.
:09:34
Tak! Piruet!
:09:36
- Kto tam?
- Wyczyszczę basen!
:09:38
Do czyszczenia basenów?
Nie jesteś sprzątaczem.
:09:41
Jaki jesteś bystry. Max Lomax
z kuratorium. Koniec imprezy.
:09:48
Znajdź ręcznik. Podejdź tu synu.
Trzymaj ręce za głową.
:09:52
Wstańcie panowie. Ręce do góry.
Tak, żebym je widział.
:09:56
- Wyżej, wyżej.
- O co chodzi, stary?
:09:58
To ja tu zadaję pytania.
Wtedy wszystko pójdzie jak z płatka.
:10:06
Oto sześciu przyszłych opryszków, Strauss.
Każdemu grozi pięć...
:10:10
Zostaną zawieszeni na pięć dni, Lomax.
Zawieszeni na pięć dni.
:10:13
- Zamknij ich.
- Mam ich wsadzić do więzienia, Lomax?
:10:17
Jesteś pracownikiem socjalnym,
a nie szeryfem.
:10:20
Już 25 lat takie akcje nie
przybliżają cię do poważnej służby.
:10:24
Jestem na tropie najbardziej poszukiwanej
wagarowiczki w okręgu. Kiedy ją znajdę...
:10:28
A znajdę. Wtedy twoi ludzie będą
się chwalić, że mnie znają. Jasne?
:10:34
Hej, Einsteinie. Podejdź tu.
:10:37
Boli mnie perspektywa zamknięcia cię
z tymi frajerami, bo wydajesz się...
:10:42
...no nie wiem, mądrym dzieckiem.
:10:45
Widzę przed tobą świetlaną przyszłość.
:10:47
W twych oczach czytam,
że zostaniesz ordynatorem chirurgii.
:10:52
Albo sędzią Sądu Najwyższego.
:10:55
Wiesz, jak dziesięciodniowe zawieszenie
będzie wyglądało w twoich aktach?
:10:59
Nie wiadomo, czy przyjmą cię
wtedy choćby na kurs spawania.