:30:02
"Nigdy, nigdy, nigdy."
:30:16
- Dzięki Bogu.
- Roxy?
:30:18
Panie i panowie, czas przeznaczony
dla mnie, właśnie minął.
:30:22
Proszę o zabranie głosu
prawdziwą Jane Ryan!
:30:30
Reinaldo? Trey, co się tu dzieje?
:30:36
Najwyraźniej psy są
z dostawą do domu.
:30:41
- Nic ci nie jest?
- Co ty tu robisz?
:30:45
Poza upokarzaniem się...
:30:48
Przepraszam, chciałam tylko
przeczytać za ciebie przemówienie.
:30:51
Proszę, weź go. Poradzę sobie.
:30:55
- Na pewno?
- Tak.
:30:58
Panie i panowie.
Nazywam się Jane Ryan.
:31:05
Roxy, za tobą!
:31:07
Jestem z kuratorium. Obecna tutaj Roxy Ryan
przechodzi pod moją opiekę.
:31:12
A ta oto Jane Ryan pomagała jej
w przestępczej działalności.
:31:16
- I ukradła mojego kundla.
- Nie wiem, co się tu dzieje...
:31:20
- ...ale ten kundel należy do mnie.
- Chodź tu, brzydalu.
:31:23
- Nakazuję ci go oddać.
- Nie ma mowy, paniusiu.
:31:29
Panie władzo, proszę go aresztować!
:31:35
- Tak jest!
- Moje dziecię...
:31:39
No dobrze.
:31:41
Zawsze działa.
:31:44
- Szybko!
- Chyba się już zaczęło.
:31:47
- Oddaj go!
- To mi nie wygląda na "Koty".
:31:52
Nie ruszać się!
:31:57
Niech mi ktoś wytłumaczy,
co się tu dzieje. Proszę.