:35:06
Naprawdę za tobą tęskniłam.
:35:10
Ja za tobą też.
:35:14
I jest mi bardzo przykro,
jeśli przeze mnie kiedykolwiek poczułaś...
:35:19
...że musisz zająć miejsce mamy.
:35:22
Byłaby z ciebie dumna.
:35:25
Z nas obu.
:35:46
Naprawdę miło mi się dzisiaj
na ciebie wpadało.
:35:49
Może jeszcze to powtórzymy?
:35:53
Czy ja to powiedziałem...?
:35:56
- Tak.
- Tak...
:35:58
Cieszę się, że tak wyszło.
:36:01
Może do mnie zadzwonisz?
:36:04
Dobrze. Na pewno.
:36:08
Jane Ryan.
:36:11
Na razie.
:36:15
Pozwól, że się przedstawię.
Nazywam się Hudson McGill.
:36:20
Jest mi bardzo przykro
z powodu tych wszystkich incydentów.
:36:24
Uważam, że biorąc pod uwagę okoliczności,
wypadłaś wspaniale.
:36:30
Fundacja rodziny McGill będzie zaszczycona,
jeżeli w przyszłym roku...
:36:33
...zgodzisz się nas reprezentować
na Uniwersytecie w Oksfordzie.
:36:38
Ale... nic nie rozumiem.
:36:41
Znalazłem je.
:36:44
To byłoby niesamowite przemówienie.
:36:47
Nie chodzi tylko o twoją chęć zwycięstwa...
:36:50
...ale także o całkowite odrzucenie porażki.
:36:54
Dlatego nie przegrałaś.
Jane, zasługujesz na to stypendium.
:36:58
Naprawdę. Przyjmij gratulacje.