:44:05
Miles, chyba będzie lepiej
jeśli nie pójdziesz na wesele.
:44:12
Dobra, cokolwiek powiesz.
:44:15
Ty jesteś szefem.
:44:30
Witaj z powrotem.
:44:32
Spokojnie.
:44:36
- Wszystko w porządku, Miles?
- Tak. Dziękuję.
:44:44
Panowie wybaczą.
:44:52
Wracajcie szybko.
:44:56
Co do kurwy?
Co się z tobą dzieje?
:44:59
Pamiętasz co mówiłem na zewnątrz?
Pozbieraj się do kupy.
:45:01
- Nic mi nie jest.
- Gdzie byłeś?
:45:06
W łazience.
:45:09
- Dzwoniłeś po pijaku?
- Nie.
:45:13
Cały czas to samo.
Victoria odeszła. Odeszła.
:45:17
Z wiatrem.
:45:19
Masz tutaj doskonałą okazję.
Maya jest świetna.
:45:24
Jest ładna, zna się na winach.
:45:27
Co to za bełkot o Murray?
Dziewczyny chcą z nami poimprezować.
:45:34
I o co chodziło z tym
dziesięciominutowym wykładem?
:45:38
- Kto tego słuchał?
- Nie czuję się dobrze w tej sytuacji.
:45:43
Zapomniałeś o tym,
jak Victoria potrafiła ci dopiec?
:45:48
Czy to nie dlatego
miałeś romans z Brendą?
:45:51
Zamknij się!
:45:53
Widziałeś, jak Maya na ciebie patrzy?
Daj spokój, masz ją na haczyku.
:45:58
Tak czy inaczej,
musisz iść z tym dalej.