Vera Drake
podgląd.
wyświetla.
zakładek.
następnego.

:10:01
Pamiętamy to bombardowanie.
- Tak, wyleciały nam szyby z okien.

:10:05
Mieszkaliśmy wtedy za rogiem,
przy Penton Street, naprzeciwko kościoła.

:10:08
Tak? Nasze mieszkanie zostało nietknięte.
:10:11
Poszła w odwiedziny do siostry, a potem na rynek.
I było po niej.

:10:20
Jeszcze herbaty, Reg?
:10:23
Przykro mi, stary.
:10:26
Kolacja była wspaniała, Vero.
Bardzo dziękuję.

:10:47
Bawcie się dobrze w pubie.
:10:48
Załóż płaszcz, Susan,
jeżeli macie zamiar jechać kabrioletem.

:10:52
Dobrze.
:10:53
- Na razie.
- Do widzenia panu.

:11:02
- Dobranoc Sid.
- Dobranoc tato.

:11:04
- Dobranoc Ethel.
- Dobranoc tato.

:11:07
- Dobranoc Ethel.
- Dobranoc.

:11:14
- Jutro pracujesz u pani Wells?
- Nie jutro u pani Fowles.

:11:17
W pani Wells byłam dziś.
:11:19
- Dobranoc kochanie.
- Dobranoc.

:11:25
- Stanley, jakie zimne stopy.
- Nie dasz mi się ogrzać?

:11:29
Dobrze, chodź tu.
:11:33
- Ten Reg nadawałby się na męża.
- Dobrym chłopakom ciężko kogoś znaleźć.

:11:39
- Ty znalazłeś mnie.
- Cuda się zdarzają.

:11:52
Puść mnie.
:11:55
Nie.
:11:58
Przestań.

podgląd.
następnego.