:48:01
Nie by³o tak le, nieprawda¿?
:48:04
Nie by³o, proszê pana.
:48:06
Dobrze, ¿adnej sennoci, czy drgawek,
wszystko wydaje siê byæ w porz¹dku.
:48:45
A teraz, Raymond,
:48:48
czy pamiêtasz mieræ szeregowych Bakera i Ingrama?
:48:53
Tak, proszê pana.
:48:54
To dobrze.
Mo¿esz mi to opisaæ?
:48:57
Bylimy na rutynowej misji zwiadowczej
na terenie kontrolowanym przez Irak,
:49:01
by znaleæ lady wrogich oddzia³ów.
:49:06
Bylimy na rutynowej misji zwiadowczej
na terenie kontrolowanym przez Irak...
:49:13
Misja zakoñczy³a siê bez ¿adnych niespodzianek.
:49:15
- Wracalimy z powrotem...
- Pod dowództwem...
:49:20
Noc by³a przejrzysta,
:49:21
gwiazdy, ale nie widaæ ksiê¿yca.
:49:25
/Nasz patrol wpad³ w zasadzkê.
:49:26
/Niespodziewanie zostalimy zaatakowani przez
/si³y naziemne ze wsparciem helikopterów.
:49:31
/RPG, karabiny maszynowe.
:49:38
/Kapitan Marco by³ nieprzytomny.
:49:42
/Pod naciskiem ognia Ingram wycofa³ siê na lewo.
:49:47
/Baker poszed³ za nim.
:49:50
/Niestety kolejna seria pocisków zabi³a ich
/natychmiast, nim ktokolwiek zd¹¿y³ zareagowaæ.