1:17:00
Hej!
Doæ tego!
1:17:03
Ben!
1:17:05
Uderzy³ mnie.
1:17:08
Chcesz mu pomóc?
1:17:10
Nie, nie pope³niam politycznych
samobójstw, oczywicie, ¿e nie.
1:17:15
Chcê, ¿eby ty mu pomog³a.
1:17:21
Nie mogê sobie nawet wyobraziæ dlaczego.
1:17:26
Mamo, mogê ciê zapewniæ,
¿e czujê siê równie nieswojo prosz¹c ciê o to,
1:17:30
jak ty przez to, ¿e jeste proszona.
1:17:33
Moi ludzie wydadz¹ mu zakaz zbli¿ania siê do mnie.
1:17:36
Bêdzie na ka¿dej licie bezpieczeñstwa.
1:17:38
Ale nie zamknê go.
1:17:40
Nie wniosê zarzutów.
1:17:42
Co?
1:17:44
Sam nie wiem, chodzi o to...
1:17:51
Nie chcê teraz o tym rozmawiaæ.
Czy mo¿emy wróciæ do kampanii
1:17:53
i skupiæ siê na czym innym.
1:17:55
Raymond, ty chyba
nie wierzysz w jego opowiadanie?
1:18:01
Nie.
1:18:04
Ale on wierzy.
1:18:08
A jest dobrym ¿o³nierzem.
1:18:13
I jeli jego spokój umys³u wymaga,
bym tolerowa³ jego wymys³y,
1:18:17
a¿ otrzyma jak¹ pomoc, zrobiê to.
1:18:19
To mi nie umniejsza.
1:18:22
Nie bojê siê go.
1:18:26
Raymond...
1:18:37
Jak du¿o wiesz o swoim przyjacielu?