:33:02
- Niemożliwe. Ty tylko... To tylko...
- Nie. Tak. Nie.
:33:05
- Nie możesz... Tutaj?
- To prawda.
:33:07
To znaczy, że twój plan podróży
nie przewidywał Fraziers Bottom?
:33:12
Nie.
:33:15
Wystarczy, Cathy.
:33:17
- Czy nie spóźniłem się, by zaprosić cię na lunch?
- Nie.
:33:21
- Świetnie. Zapraszam.
- Dobrze.
:33:24
- Jeśli nic nie stoi na przeszkodzie, Pete.
- Właściwie...
:33:27
- Jeśli NIC nie stoi na przeszkodzie.
- Nic.
:33:29
Tad, jeśli będziesz jechał na lotnisko,
zabiorę się z tobą.
:33:32
Przed skrzyżowaniem
z drogą nr 73, oddam ci się,
:33:35
w sposób, o jakim nawet
nie śmiałeś marzyć.
:33:41
- Miło było cię poznać.
- Ciebie także.
:33:47
Czy chciałeś mi coś powiedzieć?
:33:51
Nic takiego.
:33:53
Rozumiem.
:34:10
- Niezłe auto.
- Dzięki.
:34:12
Poprosiłem menadżera o wypożyczenie mi
kabrioletu, a on dał mi samochód swojej żony.
:34:17
Naprawdę?
:34:19
Wtedy widzieliśmy ją po raz ostatni.
:34:24
Cathy, on nie jest w jej typie.
:34:27
Nie. Bogaty, sławny, przystojny,
tyłek jak cement.
:34:33
Masz całkowitą rację.
:34:40
- Rusz te cheeseburgery.
- Proszę, skarbie.
:34:45
O Boziu.
:34:48
- Proszę, Rosie.
- Dzięki.
:34:50
Dziękuję.
:34:59
- Dziękuję.
- Dziękuję.