:10:04
O policjant!
:10:08
Nie ruszać się.
Jesteście aresztowani.
:10:12
- Gdzie uciekasz.
- A co ze mną Green?
:10:15
- Mnie też aresztujesz?
- To zależy Bobby.
:10:18
- Dobrze się prowadzisz?
- Cholernie dobrze.
:10:23
Siema.
:10:27
- Jack.
- Green.
:10:30
Przykro mi z powodu mamy.
Uściskaj mnie.
:10:35
Jerry.
:10:38
Mówiłeś, że go nie będzie.
:10:41
Mówiłem, że nie wiem czy przyjdzie.
:10:45
Nie widziałem go od lat.
Wiesz jak trudno wytropić Bobbyego.
:10:55
Nie patrz tak na mnie.
Zostawiłem tamte czasy za sobą.
:11:01
Dzięki, że wpadłeś Green.
Mama byłaby zadowolona z twoich usług.
:11:04
Tak samo jak z tego,
że wpadłeś dopiero na jej pogrzeb.
:11:09
Nie tylko po to wróciłem.
:11:14
Dzięki za propozycję,
ale wszystko mamy pod kontrolą.
:11:18
Tak jak wszystko wokół.
To miejsce jest zupełnie inne.
:11:23
- Wszystko macie posprzątane.
- Spokojnie Bobby, mamy ich na celowniku.
:11:29
Dwóch małolatów grających w kosza
widziało tam dwóch członków gangu.
:11:34
Daj spokój, Green.
Nie ma tu dobrego życia...
:11:37
bo gliniarze tacy jak wy nie potrafią
znaleźć cycków u striptizerki.
:11:42
Wejdźcie do środka.
Napijcie się kawy, zjedzcie pączka...
:11:44
zróbcie, co macie do roboty
a potem wypieprzajcie.
:11:54
Miłe zaproszenie.