:04:01
Coś je spłoszyło.
:04:03
- Myślisz, że nie jesteśmy mile widziani?
- Jest ich sześć czy siedem?
:04:12
Przepraszam, ale nie rozumiem ani słowa.
:04:15
- Proszę stąd odejść.
- Mówi pani po angielsku?
:04:18
To miło. Przyjechała pani z Ameryki?
:04:20
- Długi rejs, prawda?
- Niech pan już idzie.
:04:23
To czarujący kraj. Zastanawiam się,
czy się tutaj nie osiedlić na stałe.
:04:27
Może mi pan powiedzieć,
jak długo to jeszcze potrwa?
:04:30
Powinien się pan za siebie wstydzić.
:04:32
Teraz, kiedy pani mi o tym powiedziała,
wstydzę się.
:04:34
Proszę. Musimy być w teatrze przed szóstą.
:04:36
Jeśli się nie stawimy, stracimy pracę.
:04:38
Nie chcemy się do tego przyczynić.
:04:40
Ale jeśli odejdziemy,
:04:41
spotkacie się z nami na jakimś posiłku
po przedstawieniu?
:04:44
Nie ma mowy.
:04:46
W porządku, moja mała nimfo wodna,
zostajemy.
:04:48
Ma pan najtrudniejszy charakter,
jaki widziałam!
:05:21
Spójrz, mamusiu, jestem krokodylem.
:05:25
Trafiłem.
:05:28
Nie trafiłem.
:05:30
Trafiłem.
:05:33
Nie trafiłem.
:05:52
- Spójrz, mamusiu, jestem rybą.
- Przepraszam, myślałam, że łodzią.
:05:55
Nie. Teraz jestem rybą.
:05:57
Usiądź, Johnny. Wiesz, że nie mam czasu
na zabawy. Zaraz wróci ojciec.