:05:21
Spójrz, mamusiu, jestem krokodylem.
:05:25
Trafiłem.
:05:28
Nie trafiłem.
:05:30
Trafiłem.
:05:33
Nie trafiłem.
:05:52
- Spójrz, mamusiu, jestem rybą.
- Przepraszam, myślałam, że łodzią.
:05:55
Nie. Teraz jestem rybą.
:05:57
Usiądź, Johnny. Wiesz, że nie mam czasu
na zabawy. Zaraz wróci ojciec.
:06:15
- Proszę usiąść.
- Dziękuję, doktorze.
:06:18
Słucham, młody człowieku, co panu dolega?
:06:20
Doktorze Pierce,
przychodzę z raczej nietypową sprawą.
:06:23
Chcę sprzedać panu moje ciało.
:06:25
Dlaczego chce je pan sprzedać
właśnie mnie?
:06:27
Biorąc pod uwagę pańską reputację
po tej stronie oceanu,
:06:30
pomyślałem, że moje ciało
w obecnym stanie...
:06:32
może pana zainteresować.
:06:33
Zarówno przed jak i po śmierci.
:06:35
- Co panu dolega?
- Zostałem napromieniowany radem.
:06:39
- Czym się pan zajmuje?
- Jestem chemikiem.
:06:41
Badaliśmy, jak różne
radioaktywne produkty...
:06:44
mogą być utylizowane.
:06:45
Jak długo pan nad tym pracował?
:06:47
- 10, może 12 lat.
- To bardzo zacny pomysł.
:06:50
Kto pana przebadał?
:06:51
Znam się na tym na tyle dobrze,
że sam to potrafię.
:06:53
- Badał pan ostatnio swoją krew?
- Trzy tygodnie temu i wczoraj też.
:06:56
Myślę, że przeżyję jakieś osiem miesięcy,
najwyżej rok.
:06:59
Chciałbym panu pomóc, ale chyba nie mogę.