:29:06
Dobrze się pan tu czuje, panie Townsend?
:29:09
Sam nie wiem.
Chyba nie uznają mnie za obcego.
:29:15
Kwiaty dla pani.
:29:19
Chwileczkę. Proszę.
:29:23
Dziękuję panu.
:29:26
To od pana?
:29:28
Spodziewałaś się kwiatów
od kogoś innego?
:29:33
Zawstydza mnie pan.
Niech pan już idzie. Muszę się przebrać.
:29:38
Co z dzisiejszym spotkaniem?
Mam zaczekać?
:29:44
Sama nie wiem. Chyba pójdę do domu sama.
:29:47
- Zrobiłaby mi pani wielką przysługę.
- Wielką przysługę?
:29:49
Tak, wielką przysługę.
:29:53
Dostanę za to bransoletę?
:29:55
- Czy Taxi opowiadała ci o mnie?
- Mówiła same dobre rzeczy.
:29:59
Nie zrozum tego źle.
:30:01
Taxi tylko wyświadczyła mi przysługę.
:30:03
Nic między nami nie ma,
:30:05
chociaż ona próbuje pokazać innym,
że coś jest.
:30:07
I ja mam w to uwierzyć, panie Townsend?
:30:09
Dam ci bransoletę.
Między nami nic nie ma, prawda?
:30:12
Nie oczekuję bransolet od nieznajomych.
:30:14
Nie ma powodu,
żebyśmy pozostali nieznajomymi.
:30:28
Ona wygląda tak samo jak ty.
:30:34
TOWARZYSTWO UBEZPIECZENIOWE