:34:09
Mogę się przywitač, poruczniku?
:34:12
Czy może się pani przywitač!
:34:13
- Szukałem cię po całym...
- To takie wielkie miasto, prawda?
:34:18
- Špiewam w "Siedmiu Grzesznikach".
- Nie byłem tam od czasu...
:34:21
Kiedy cię obraziłam, wiem.
Tony mi mówił.
:34:24
Dał mi tydzieň na wyprostowanie sprawy.
Zostały mi tylko dwa dni.
:34:28
- Tony jest szalony. Ustawię go.
- Naprawdę?
:34:32
Wątpisz w to, co mówię?
:34:33
Spójrz głęboko
w moje uczciwe niebieskie oczy.
:34:36
Nie, są szare. W moje uczciwe szare oczy.
:34:39
Jak możesz wątpič?
:34:45
Bardzo dziękuję, panno Henderson.
:34:48
Wielkie dzięki, poruczniku.
:34:55
Do domu. Ruszaj.
:35:03
Panna Bijou, życzyč sobie imbryczek?
:35:06
Panna Bijou mieč imbryczek.
:35:10
Nie masz nic lepszego do roboty,
niż stač w rogu?
:35:14
Czytałem. Lubię czytač,
to rozwija umysł.
:35:18
Nie wyłam sobie rąk.
Służysz w marynarce?
:35:21
Kiedyš służyłem, ale spóžniłem się
na okręt w Singapurze.
:35:24
Trudna sprawa. Czešč, Tony.
:35:27
Wrócił pan. Tak się cieszę,
że jest pan na mnie wšciekły.
:35:31
Znaczy, jestem na pana taki wšciekły.
:35:34
Cieszę się, że pan jest wšciekły...
:35:36
- Wie pan, co mam na myšli.
- Pozwól mi zgadnąč.
:35:39
Napijmy się.
:35:41
- Ale jej nagadałem.
- Przejšcie, przejšcie.
:35:44
Ale jej się dostało.
:35:46
Niepotrzebnie. To była moja wina.
:35:50
Jasne, Bijou to jeszcze małe dziecko.
:35:54
Dziecko?
:35:57
Płacą mu od godziny,
czy pracuje na akord?