:59:01
z przekory nie chciał mi go sprzedać.
:59:03
Więc posłałem do niego pewnych ludzi.
:59:09
Ci zdobyli sokoła, ale mi go nie oddali.
:59:11
Ale będę go miał.
:59:15
Pana szklanka.
:59:17
Więc ptak nie należy do was,
tylko do generała Kemidowa.
:59:20
Równie dobrze można powiedzieć,
że należy do króla Hiszpanii.
:59:24
Nikt inny nie ma do niego prawa,
:59:28
chyba że z tytułu posiadania.
:59:32
Zanim pomówimy o pieniądzach,
kiedy może pan,
:59:36
Iub raczej zechce, dać mi sokoła?
:59:38
-Za kilka dni.
-To mi wystarczy.
:59:41
Wypijmy za uczciwą transakcję
i zysk dla nas obu!
:59:45
Jak pan rozumie "uczciwą transakcję"?
:59:47
Dam panu 25 000 dolarów,
gdy dostanę sokoła,
:59:51
i drugie tyle, gdy go sprzedam.
:59:53
Chyba że woli pan jedną czwartą
zysku ze sprzedaży,
:59:56
co byłoby większą sumą.
:59:58
-Dużo większą?
-Kto wie? Może 100 000?
1:00:01
Uwierzy pan, jeśli wymienię
prawdopodobne minimum?
1:00:04
Czemu nie?
1:00:05
Co by pan powiedział na ćwierć miliona?
1:00:10
Sądzi pan, że ptak jest wart milion?
1:00:12
Jak sam pan mówi, czemu nie?
1:00:17
-To kupa forsy.
-Kupa forsy.
1:00:22
To było minimum. A maksimum?
1:00:24
Nie będę zgadywał.
1:00:27
Uznałby mnie pan za szaleńca.
1:00:29
Nie wiem.
1:00:31
Nie sposób przewidzieć,
jaką może osiągnąć cenę.
1:00:34
To jedno jest pewne!
1:00:53
Wilmer!