:58:00
I nie dał się zwieść pozorom.
:58:08
-Zaczyna mi pan wierzyć?
-Nie mówiłem, że panu nie wierzę.
:58:11
Choć Charilaos na nowo
pokrył ptaka emalią, aby był bezpieczny,
:58:16
gdy będzie badał jego historię,
:58:18
dowiedziałem się, że to on go znalazł.
:58:25
Niestety, za późno.
:58:26
Byłem wówczas w Londynie.
:58:28
Pospieszyłem do Paryża.
:58:30
W pociągu przeczytałem w "Timesie",
że Charilaos nie żyje
:58:34
i włamano się do jego sklepu.
:58:36
Po przybyciu na miejsce odkryłem,
że ptak zniknął.
:58:41
Było to 1 7 lat temu.
:58:44
Tak, szukałem go 1 7 lat,
ale w końcu znalazłem.
:58:48
Chciałem go mieć!
:58:50
Rzadko się poddaję, kiedy czegoś chcę.
:58:52
Miał go rosyjski generał,
:58:55
niejaki Kemidow, mieszkający w lstambule.
Nic o nim nie wiedział,
:58:59
ale gdy złożyłem mu ofertę,
:59:01
z przekory nie chciał mi go sprzedać.
:59:03
Więc posłałem do niego pewnych ludzi.
:59:09
Ci zdobyli sokoła, ale mi go nie oddali.
:59:11
Ale będę go miał.
:59:15
Pana szklanka.
:59:17
Więc ptak nie należy do was,
tylko do generała Kemidowa.
:59:20
Równie dobrze można powiedzieć,
że należy do króla Hiszpanii.
:59:24
Nikt inny nie ma do niego prawa,
:59:28
chyba że z tytułu posiadania.
:59:32
Zanim pomówimy o pieniądzach,
kiedy może pan,
:59:36
Iub raczej zechce, dać mi sokoła?
:59:38
-Za kilka dni.
-To mi wystarczy.
:59:41
Wypijmy za uczciwą transakcję
i zysk dla nas obu!
:59:45
Jak pan rozumie "uczciwą transakcję"?
:59:47
Dam panu 25 000 dolarów,
gdy dostanę sokoła,
:59:51
i drugie tyle, gdy go sprzedam.
:59:53
Chyba że woli pan jedną czwartą
zysku ze sprzedaży,
:59:56
co byłoby większą sumą.
:59:58
-Dużo większą?
-Kto wie? Może 100 000?