:27:03
- Zjawiła się pani we właściwym czasie.
- Takiego mam już nosa.
:27:07
Dobry wieczór, panie Dodd.
Jak idzie mojemu mężowi?
:27:12
W mojej skromnej opinii
ma wrodzony talent.
:27:15
Nie wierz mu, skarbie,
myliłem się cały czas.
:27:19
Musimy przećwiczyć te kwestie.
To dzięki niej umiałem tych parę zdań.
:27:25
Dzięki.
:27:28
- Przeszkodziłam?
- Nie, właśnie kończyliśmy.
:27:31
Nie lubię przeszkadzać,
gdy Frank pracuje,
:27:35
chyba że potrzebuje mojej pomocy.
:27:37
- Na pewno nie przeszkadzam?
- Nie.
:27:40
Właśnie zamykaliśmy,
zwracając teatr jego duchom.
:27:58
Nie ma nic bardziej tajemniczego
niż niemy i ciemny teatr.
:28:04
Jak bezgwiezdna noc.
:28:09
- Może pójdziemy gdzieś na kawę?
- Georgie? To ona podejmuje decyzje.
:28:15
To prawda, pani Elgin?
:28:18
Do tego stopnia, że Frank
obudził we mnie instynkt macierzyński.
:28:22
Mam ochotę na kawę, chciałabym też
lepiej poznać pana Dodda.
:28:28
Ja też chciałbym panią bliżej poznać.
:28:31
Pójdziemy?
:28:36
Tak, teatr jest tajemniczy.
:28:45
To prawda.