1:00:00
Pan Dodd w ciebie wierzy.
Ja nie mogę ci pomóc. On tak.
1:00:07
Ale ja się nie martwię.
1:00:10
Nie powiedziałeś mi dziesięć minut temu,
1:00:13
że chcesz złożyć wymówienie?
1:00:16
Żartowałem tylko, skarbie.
1:00:18
Trzeba tu strasznie uważać.
Nie można powiedzieć słowa.
1:00:23
- Twoja żona wraca do Nowego Jorku.
- Nie powiedziałam nic takiego.
1:00:34
- Jak to do Nowego Jorku?
- Możemy pomówić o tym później.
1:00:38
Może nas pani zostawić,
pani Elgin?
1:00:52
Porozmawiajmy szczerze.
1:00:56
- Co to jest?
- To syrop na kaszel.
1:00:58
Sosna, smoła, wiśnie,
same dobre rzeczy.
1:01:02
- To ma 22% alkoholu.
- Alkoholu?
1:01:08
Powiedziałem Georgie,
by kupiła mi coś na gardło.
1:01:11
- Nie wiesz, co to może z tobą zrobić?
- Nie patrzyła na etykietkę.
1:01:16
Może patrzyła. Jest zazdrosna
o mnie i o przedstawienie.
1:01:19
Posunęła się tak daleko.
Chce, by ci się powinęła noga.
1:01:23
- Wiem, że jest zaborcza, ale...
- Chcę, by wyjechała.
1:01:27
Mamy dużo pracy. Nie ma tu miejsca
na sfrustrowane kobiety.
1:01:35
Wróć do hotelu i prześpij się.
Chcę, byś był jutro wypoczęty.
1:01:46
Pani Elgin, Frank dokładnie wie,
co myślę na ten temat.
1:01:52
Wie, co musimy zrobić.
Do jutra, Frank.