:32:03
Jak błyskawica.
:32:05
Czy on ma imię?
:32:07
Ma. Utica Kid.
:32:10
Zostałbym z nimi
pod jego przywództwem.
:32:12
- Ale nie jest przywódcą?
- Jeszcze nie.
:32:15
Wbija Whiteyowi szpile, kpi,
doprowadza go do szału.
:32:19
Wtedy Whitey wariuje jeszcze bardziej,
aż kiedyš załamie się i przegra.
:32:28
To jest to šwieże powietrze?
:32:30
Dlaczego inni mogą jechač w šrodku?
:32:33
Walka złego i dobrego.
:32:36
Jak się wszystko przepije,
to nie ma na bilet.
:32:40
Nie pij, a zostanie ci na szarą godzinę.
:32:43
Szczera prawda.
:32:46
Może mam coš na szarą godzinę.
:32:50
Może.
:32:51
Pójdziemy to wydač?
Chodžmy.
:33:04
Chyba nie umiałem trzymač się rzeki
jak należy.
:33:07
Trudno jest płynąč pod prąd.
:33:09
- Jeden dolar.
- Dolar pięčdziesiąt.
:33:12
To ja jestem dorosły.
:33:14
Potrzymaj to.
:33:22
- Zapomnij o Concho.
- Nie wiesz...
:33:25
Usiądž.
:33:34
Pomartwimy się razem,
ješli mi o tym opowiesz.
:33:38
- To nic takiego.
- A gdyby było, to też nie powiesz.
:33:42
Zerwałem z Whiteyem,
ale nie muszę donosič.
:33:46
Nie, nie musisz.
:33:49
Zerwałem nawet z Utica Kid.