1:16:02
zmuszajac ich do walki na śmierć,
i zanim sie zorientowałem,...
1:16:05
wywołało sie powstanie!
1:16:09
O jakiej zemście myślisz?
1:16:12
Sprzedałem Krassusowi kobiete,
Varinie.
1:16:14
- Kogo?
- Varinie. Bogowie, dajcie jej skrzydła.
1:16:18
Nie było pisemnej umowy,
ale naleźała do niego...
1:16:21
jak tylko sie ugodziliśmy na cene.
1:16:23
Teraz jest ze Spartakusem
zabijajac ludzi w ich domach.
1:16:26
A Krassus--
nawet nie wspomniał o zapłacie, o nie!
1:16:30
Nigdy mi nie zaoferowałeś
tej kobiety. Dlaczego?
1:16:33
Cóź, nie jest w twoim typie,
Gracchusie.
1:16:36
- Jest chuda i--
- Rozejrzyj sie tylko.
1:16:39
Zobaczysz kobiety róźnych wymiarów.
1:16:43
500 sestercji
zaliczki za Varinie.
1:16:46
Skoro nie zapłacił,
mam przed Crassusem pierwszeństwo...
1:16:49
jak ja złapia i wystawia na aukcje.
1:16:51
Niech cie bogowie błogosławia!
1:16:54
Dlaczego chcesz kupić kobiete,
której nigdy nie widziałeś?
1:16:56
Źeby zrobić na złość Crassusowi
i oczywiście pomóc tobie.
1:17:05
Przynieś krzesło, Antoninus.
1:17:13
Wejdź tu.
1:17:22
Tak dobrze.
1:17:30
Czy kradniesz, Antoninus?
1:17:32
Nie, panie.
1:17:34
Czy kłamiesz?
1:17:36
Nie, jeśli moge tego uniknać.
1:17:40
Czy kiedykolwiek zhańbiłeś bogów?
1:17:43
Nie, panie.
1:17:46
Czy powstrzymujesz sie od tych wad
z szacunku dla cnót moralnych?
1:17:50
Tak, panie.
1:17:56
Jesz ostrygi?
1:17:58
Jeśli je mam, panie.