:55:01
i nie zamierzam sie zmienić.
Lubie to, taka jest prawda.
:55:05
Ale czy godzi sie
wykorzystywać czlowieka,
:55:09
odmawiajac mu zaplaty za córke,
która wychowal,
:55:13
karmil i ubieral za swoja krwawice...
:55:16
až urosla na tyle,
by zainteresować dwóch džentelmenów?
:55:22
Czy pieć funtów to nie uczciwa cena?
:55:26
Przemyślcie to.
:55:30
Gdybyśmy popracowali nad tym
czlowiekiem przez trzy miesiace,
:55:33
móglby zasiaść w parlamencie.
:55:38
-Lepiej dajmy mu te pieć funtów.
-Obawiam sie, že zrobi z nich zly užytek.
:55:42
Daje slowo, že nie.
:55:44
Zabawimy sie z moja stara,
:55:46
dla nas to bedzie przyjemność,
a dla innych korzyść.
:55:49
Bedzie wam przyjemnie,
že ta forsa sie nie zmarnowala.
:55:52
Nie moglibyście wydać jej lepiej.
:55:54
Nie moge sie oprzeć. Dam mu dziesieć.
:55:57
Moja stara nie śmialaby wydać 10 funtów.
:55:59
To kupa forsy.
:56:01
Czlowiek staje sie ostrožny
i žegnaj zabawo.
:56:05
Szefie, daj mi tylko to, o co prosilem.
Ani mniej, ani wiecej.
:56:09
Nie pochwalam
takiego braku zasad moralnych.
:56:12
Dlaczego nie poślubicie
swojej towarzyszki?
:56:14
Malžeňstwo nie jest straszne.
Byliście juž žonaty z matka Elizy.
:56:17
Kto tak powiedzial?
:56:19
Nikt tak nie mówil. Wywnioskowalem...
:56:25
Jeśli posluchamy go jeszcze przez chwile,
nasze zasady rozwieja sie.
:56:29
-Chcialeś pieć funtów.
-Dziekuje, szefie.
:56:32
Na pewno nie chcesz dziesieciu?
:56:33
Nie. Može innym razem.
:56:37
Przepraszam, panienko.
:56:38
Mam juž dość powtarzania tych glosek.
:56:41
Psiakrew, to Eliza.
:56:43
Nie wiedzialem, že tak ladnie wyglada,
gdy sie umyje.
:56:46
Nie przynosi mi wstydu, prawda?
:56:48
Co ty tu robisz?
:56:50
Trzymaj jezyk na wodzy
w obecności tych džentelmenów.
:56:55
Jak bedzie sprawiać klopoty,
przylóžcie jej pasem.
:56:58
To przywraca jej rozsadek.