2:19:04
"Zanieśmy go do kościola
2:19:08
"Na litość boska,
zanieśmy go do kościola...
2:19:12
"Na czas"
2:19:24
Nie powiedziala, dokad odeslać jej rzeczy?
2:19:26
Wszystko zabrala ze soba.
2:19:29
Stala sie rzecz okropna. Eliza uciekla.
2:19:32
Pani Pearce pozwolila jej odejść,
nie mówiac mi o tym.
2:19:35
Dziś rano dostalem kawe zamiast herbaty.
2:19:37
Nie moge niczego znaleźć,
nawet moich notatek.
2:19:40
-Eliza by je znalazla.
-Ale ona odeszla!
2:19:42
Žaden z was nie wystraszyl jej wczoraj?
2:19:44
Nie zamieniliśmy z nia slowa.
Byla tam pani.
2:19:46
Znecaleś sie nad nia po moim odejściu?
2:19:48
Rzucila we mnie kapciami.
2:19:49
Nie dalem jej žadnego powodu.
2:19:51
Kapcie śmignely mi nad glowa,
zanim sie odezwalem.
2:19:54
Poslugiwala sie ordynarnym jezykiem.
Bylem wstrzaśniety! Nic nie rozumiem.
2:19:57
Nigdy jej nie uchybiliśmy.
Sama to przyznala.
2:20:00
Jestem zaklopotany!
2:20:01
Na litość boska, Pickering, zrób coś!
2:20:05
Zadzwoň na policje! Od czego oni sa?
2:20:07
Nie može pan zglosić policji jej znikniecia...
2:20:10
jakby byla zlodziejka
czy zgubiona parasolka.
2:20:12
Dlaczego nie? Chce ja odnaleźć.
2:20:14
Naležy do mnie.
Zaplacilem za nia pieć funtów.
2:20:16
Ma racje. Ze Scotland Yardem prosze.
2:20:19
Moge pania prosić o filižanke kawy?
2:20:22
Scotland Yard?
2:20:24
Mówi pulkownik Pickering.
2:20:29
Z Wimpole Street 27A.
2:20:32
Chce zglosić zaginiecie...
2:20:35
panny Elizy Doolittle.
2:20:38
Lat 21 .
2:20:40
Okolo 1 70 cm wzrostu.
2:20:44
Oczy? Niech sie zastanowie...
2:20:48
Piwne.
2:20:53
Wlosy? Mój Bože!
Kolor trudny do określenia...
2:20:57
Kasztanowe, kasztanowe!
2:20:59
Slyszeliście, co powiedzial? Kasztanowe.