:18:04
Mama pyta, co tu robisz.
Pan Johnson wychodzi.
:18:08
Powiedz mamie, że tak się
wytańczyłam z Sidneyem,
:18:13
że odpoczywam i nie mogę przyjść.
:18:17
Sidney zabrał cię na tańce? Gdzie?
:18:22
Och, nigdzie.
:18:24
- Tylko do hotelu Peabody.
- Do hotelu Peabody!
:18:28
Sidney zabrał cię do hotelu
Peabody w Memphis? Rany!
:18:32
- Kupił ci obiad?
- Willie, nie zaczyna się od obiadu.
:18:38
Podają koktajle
albo whisky z wodą sodową.
:18:42
Albo francuskiego szampana,
słodkiego i z tyloma bąbelkami.
:18:47
A gdy zaczynasz tańczyć, cała sala
:18:51
z kryształowymi kandelabrami
i kelnerami w czerwonych marynarkach,
:18:55
i menu z kitką,
wszystko zaczyna wirować,
:18:59
jakby miało na ciebie spaść.
:19:02
Ale musisz to ukryć, więc mówisz:
"Wstawiona? Ani trochę.
:19:08
To ten wspaniały taniec
odbiera mi dech!"
:19:12
Wtedy zatrzymuje się, kładzie ręce
na twej zaróżowionej twarzy i mówi:
:19:17
"Panno Starr, panno Willie Starr,
:19:20
jest pani najpiękniejszym stworzeniem,
jakie widziałem".
:19:25
To ten sam Peabody Hotel w Memphis,
:19:29
gdzie w holu mają staw
z kaczkami i aligatorami?
:19:33
Tak, ten sam.
:19:36
Chciałbym to zobaczyć.
Dziękuję za kolację, Willie.
:19:44
Chciałbym zobaczyć,
jak to robią, że aligatory
:19:48
nie zjadają kaczek w tym stawie.
:19:51
Ciekawe, co?
:19:55
Mądrala!