1:09:07
Mój Boże! Nie zamknęliście
nawet drzwi, ty i ten szczur.
1:09:13
- Gdzie on jest?
- Na stacji.
1:09:16
Dzięki Bogu.
1:09:18
Ale wróci, by się pożegnać.
1:09:22
- Gdzie idziesz?
- O co chodzi, mamo?
1:09:25
Chyba jeszcze do ciebie nie dotarło to,
co tu się dzieje.
1:09:30
Miałam wczoraj długą, poważną
rozmowę z panem Johnsonem.
1:09:35
- Wyjeżdżamy.
- Kto wyjeżdża?
1:09:39
Ty, Willie i ja.
1:09:42
Jedziemy do Memphis
i nie chcę słyszeć słowa sprzeciwu.
1:09:47
Nie zniosę sprzeciwu.
1:09:52
Pan Johnson udzieli nam pożyczki,
dzięki której się tam urządzimy.
1:09:56
Pojedziesz i koniec!
1:10:01
Nigdzie nie pojadę!
1:10:04
Alva! Posłuchaj!
1:10:07
Żyłaś na tej pensji
jak cholerna księżniczka!
1:10:10
Nic nie robiłaś,
a ja zajmowałam się wszystkim.
1:10:13
Statek przybił do portu
i pokażesz mi teraz,
1:10:16
że nie jesteś zepsutą, leniwą,
humorzastą panną.
1:10:21
Mamo, możesz mówić tak długo,
jak chcesz, nigdzie nie pojadę.
1:10:26
Chyba mnie nie rozumiesz.
Naszą jedyną szansą jest ta pożyczka.
1:10:33
Dostaniemy ją, nawet jeśli
będziemy musiały stanąć na głowie.
1:10:37
- Jasne?
- Tak mamo.
1:10:41
Nienawidzę tej twojej miny
niewinnej dziewicy!
1:10:47
Nie jadę!