:55:02
Posadź Billee za mną.
:55:06
- Ojcze!
- Już.
:55:08
Ty za nią, Lewton. No już, siadaj za nią.
:55:12
Mam nadzieję, że koń nas utrzyma.
:55:17
Dokąd jedziemy, John?
:55:18
Integrity strzeże granicy z Meksykiem.
:55:21
Jeśli będą tam nocować, mamy szansę.
:55:24
A co z moim gwałtem?
:55:26
Zapomnij o tym. Jedziemy po złoto.
:55:42
Billee, ta pustynia nocą
dziwnie na mnie działa.
:55:48
- Powinnam była cię zastrzelić.
- Nie zrobiłabyś tego.
:55:51
Powinnam była strzelić
w tę głęboką kieszeń.
:55:55
Czego właściwie chciałaś?
Bym przyniósł najpierw kwiaty i łakocie?
:55:59
Nie, chciałam, byś postąpił przyzwoicie.
:56:01
Czyli?
:56:04
Skoro nie wiesz, nie ma o czym mówić.
:56:06
- Co to znaczy?
- Pomyśl.
:56:11
Nie, nie chcemy o tym myśleć.
:56:14
To za bardzo odbiega od tematu.
:56:19
- Co to znaczy?
- Pomyśl.
:56:28
Ona myślała i on myślał
:56:31
I czy ktoś tego chce, czy nie
:56:36
im większy okazywała mu chłód
:56:38
tym bardziej jej pragnął
:56:52
Mówił ci już ktoś,
że masz okropne maniery?
:56:56
Czyż to nie okropne?
:56:58
To twoja wina, Cole.
Gdybyś nie robił tego,