:36:00
- Dzwoniła Helen Darry.
- l co u niej?
:36:03
Okej. Słyszała,
jak mówili o tobie w radiu.
:36:07
Powtarzała: "Co za szkoda".
"Biedny Dan".
:36:11
- Złapaliście go?
- Nie.
:36:14
Helen to dobra przyjaciółka.
Oszalałabym bez niej.
:36:18
Nie mam nic przeciwko niej.
To suka, ale co tam.
:36:22
Chciałeś powiedzieć:
"A kto nią nie jest?"
:36:25
Nie.
:36:27
Nie, skarbie, nie.
:36:34
Co będziesz dziś robić?
:36:37
To co zwykle, gapić się w telewizor.
Oczy mam już czerwone jak królik.
:36:42
- Reklamy znam już na pamięć.
- Idź do kina.
:36:45
- Sama?
- A czemu nie?
:36:47
Wiesz, że tego nie cierpię.
:36:49
Wolę oglądać telewizję.
:36:52
Tak się cieszyłam
na przyjęcie u kapitana.
:36:55
Pójdziemy.
:36:57
- Zjesz teraz czy po kąpieli?
- Po kąpieli.
:37:03
Helen chciała się pochwalić,
że kupują domek w Breezy Point...
:37:07
Mam jakieś czyste skarpetki?
:37:12
Dzięki.
:37:15
Nic nie mówiłam, ale kto chciałby
kupić dom w takim miejscu?
:37:20
To takie pospolite. Mieszkają tam
sami gliniarze i strażacy.
:37:24
Człowiek ma dość widoku
parszywych glin.
:37:28
Z jednym wyjątkiem.
Ciebie za rzadko widuję.
:37:31
- Nie zaczynaj, skarbie.
- Nie możemy żyć jak inni ludzie?
:37:35
Mój brat i Marge
świetnie się razem bawią.
:37:38
- George nie nosi przy sobie broni.
- Szczęściarz.
:37:42
l co ty z tego masz?
$200 tygodniowo!
:37:45
George zarabia w tym swoim barze
$30.000 - $40.000 rocznie.
:37:50
- Popołudnia spędza z żoną.
- l dobrze.
:37:53
Mógłbyś awansować
i przestać ganiać po ulicach.
:37:58
Jesteś mądrzejszy od nich.
Ale to nie dla ciebie.