1:08:01
że się pobierzemy.
1:08:08
Daliście sobie słowo?
1:08:17
Tak, ojcze.
1:08:20
Daliśmy sobie słowo.
1:08:25
Dali sobie słowo?
1:08:28
Niespotykane. Absurdalne.
1:08:31
Daliście sobie słowo.
1:08:33
Nie do pomyślenia!
1:08:35
Gdzie wy jesteście?
1:08:37
W Moskwie? W Paryżu?
1:08:39
Gdzie oni są?
1:08:41
W Ameryce?
1:08:43
Co wy robicie?
1:08:45
Ty jesteś zwykłym krawcem, niczym.
1:08:47
Kim ty jesteś?
1:08:48
Królem Salomonem?
1:08:50
Tak się nie robi
1:08:52
Nie tu, nie teraz
1:08:54
Na pewne rzeczy nie mogę... nie pozwolę
1:09:02
Tradycja
1:09:04
Małżeństwo musi być ustalone
1:09:06
Przez ojca
1:09:08
Tego nie wolno zmieniać
1:09:10
Jeden mały krok
1:09:12
I nie ma odwrotu
Nie ma odwrotu
1:09:15
Nie ma odwrotu
1:09:16
Czy wciąż mam jeszcze
prawa do mojej córki?
1:09:20
Czy nie pyta się
teraz o zgodę ojca?
1:09:22
Chciałem cię zapytać.
1:09:25
Ale chciałem najpierw zaoszczędzić
na własną maszynę...
1:09:28
Przestań gadać głupstwa.
1:09:31
Jesteś tylko biednym krawcem!
1:09:33
Tak, ale nawet biedny krawiec
ma prawo do szczęścia!
1:09:48
Obiecuję, że twoja
córka nie zazna głodu.
1:09:57
Zaczyna mówić jak mężczyzna.