:43:00
To wolny kraj.
:43:02
Mamy zapis o dążeniu do szczęścia.
Jesteście dorośli.
:43:07
Ale w mojej pieprzonej taksówce
nie będziecie sobie rozwalać łbów.
:43:12
- Róbcie, co chcecie.
- Niech jadą do Kalifornii.
:43:15
Gdy pedały się tam rozchodzą,
jeden płaci drugiemu alimenty.
:43:21
Nieźle. Kalifornia
ze wszystkim jest do przodu.
:43:25
Więc każę im wysiadać.
:43:27
Raz glina gonił faceta
z jedną nogą.
:43:30
- Był o kulach.
- Gliniarz?
:43:33
Nie, ten facet.
Gliniarze wszystkich gonią.
:43:38
Masz dla mnie piątaka?
:43:42
Ktoś tu jest nadziany.
:43:46
Zbankrutowałbym, gdybym
nie trafił klientów na lotnisku.
:43:50
Zabrałem ich na Manhattan
przez Long Beach. $5 napiwku.
:43:54
Jak leci?
:43:56
Słabo.
:43:59
Spadam.
:44:01
Magik, czekaj.
:44:04
- Możemy chwilę pogadać?
- Cześć, Zabójco.
:44:41
Niezbyt często ze sobą gadamy.
:44:45
Ale ty dużo widziałeś...
:44:47
Dlatego nazywają mnie Magik.
:44:49
Mam...
:44:51
Chodzi o to...
:44:55
Coś cię gnębi?
:44:57
To zdarza się najlepszym.