:00:49
Jest taki stary dowcip. Dwie starsze
damy jedzą w resorcie Catskill Mountain.
:00:53
Jedna z nich mówi:
"Jedzenie jest tu naprawdę okropne".
:00:56
A druga mówi:
"Tak, wiem. I jakie małe porcje".
:01:00
Takie właśnie mam podejście do życia.
:01:02
Pełne samotności, smutku,
cierpienia i niezadowolenia.
:01:06
I to wszystko o wiele
za szybko się kończy.
:01:08
Inny ważny dowcip dla mnie to ten
zwykle przypisywany Groucho Marxowi.
:01:14
Ale chyba pierwszy raz
pojawia się u Freuda...
:01:16
Dowcip i jego związek
z nieświadomością.
:01:18
Brzmi to tak - parafrazuję:
"Nigdy nie chciałbym należeć do klubu,
:01:22
który chciałby mieć
kogoś takiego jak ja za członka".
:01:25
To kluczowy dowcip mojego dorosłego
życia, jeśli chodzi o związki z kobietami.
:01:29
Ostatnio najdziwniejsze rzeczy
przychodzą mi do głowy.
:01:33
Bo właśnie stuknęła mi czterdziestka
i chyba przechodzę kryzys życiowy.
:01:37
Nie przejmuję się starzeniem.
Chociaż troszkę łysieję na czubku.
:01:41
Poza tym właściwie
wszystko w porządku.
:01:43
Sądzę, że im będę starszy,
tym będę lepszy.
:01:45
Chyba będę takim typem
łysiejącej męskości...
:01:48
w przeciwieństwie do, powiedzmy,
dystyngowanego siwca, na przykład.
:01:52
Chyba że będę jednym z tych,
którym ślina kapie z ust...
:01:56
co to włazi z siatką
z zakupami do jadłodajni
:01:59
i wrzeszczy o socjalizmie.