:26:02
- Dam ci jedną.
- Umiesz jeździć?
:26:05
Czy umiem? Nie.
Mam problem z kierowaniem.
:26:08
Tak?
:26:10
Mam prawo jazdy,
ale mam zbyt wrogie nastawienie.
:26:14
Ładny samochód. Dbasz o niego.
:26:17
Mogę o coś zapytać? Czy to kanapka?
:26:19
Co? O, tak.
:26:25
Tu mieszkam. O, mój Boże! Zobacz!
Mam miejsce do parkowania.
:26:33
W porządku. Stąd do krawężnika
już możemy się przejść.
:26:37
- Bierzesz swoje rzeczy do tenisa?
- Co? O! Tak.
:26:40
Dobrze. Dzięki. Wielkie dzięki.
:26:43
Tak...
:26:46
Dziękuję.
:26:48
Cudownie grasz w tenisa i...
:26:50
i jesteś najgorszym kierowcą,
jakiego widziałem w życiu.
:26:54
Gdziekolwiek. W Europie.
W Stanach... W Azji.
:26:57
- I uwielbiam to, co masz na sobie.
- Och, tak, naprawdę?
:27:00
Cóż, to...
Krawat to prezent od babuni Hall.
:27:04
Kogo? Babuni... Babuni Hall?
:27:06
Tak, moja babunia.
:27:07
Wyrastałaś w obrazie
Normana Rockwella?
:27:10
- Twoja babunia?
- Wiem. To dość głupie, prawda?
:27:13
Moja babunia nie dawała prezentów.
:27:15
Była zbyt zajęta byciem
gwałconą przez Kozaków.
:27:18
No, cóż...
:27:19
- Jeszcze raz dziękuję.
- O, jasne.
:27:21
Hej, chcesz wejść na górę
na kieliszek wina czy czegoś?
:27:26
Znaczy, nie musisz.
Pewnie się spieszysz.
:27:29
Nie, nie. W porządku.
Nie mam nic przeciwko. Jasne.
:27:32
Mam czas. Nie mam nic...
aż do wizyty u analityka.
:27:36
O, chodzisz do analityka?
:27:38
- Tak. Tylko od 15 lat.
- 15 lat?!
:27:40
Dam mu jeszcze rok
i potem idę do Lourdes.
:27:44
15... Nie! Daj spokój!
:27:46
Tak? Serio?
:27:47
Sylvia Plath? Interesująca poetka,
której tragiczne samobójstwo
:27:51
zostało źle zrozumiane jako romantyczne
przez młodzież w college, ach.
:27:55
O, przepraszam.
:27:56
Nie wiem. Niektóre z jej wierszy
wydają się wykwintne.
:27:58
Wykwintne?
Nie chciałbym nic mówić, ale mamy 1975.