:07:27
WYŚCIGI MARTINI
:07:37
Spieszymy się tutaj,
bo przecież są jakieś priorytety.
:07:40
Nie wsiądę do swojego wozu,
:07:42
zanim się nie dowiem,
co nawaliło w wozie Modave'a.
:07:46
- To taki sam wóz.
- Bobby, słuchaj.
:07:47
Sprawdzałem go kilkanaście razy.
:07:50
Nie znalazłem nic felernego.
:07:52
Nie chcę słyszeć "wszystko gra".
Co wy, panowie, jak to się stało?
:07:55
Jeśli wszystko grało, to co się stało?
:07:57
Nie wykluczyliśmy błędu kierowcy.
:08:00
Nie chcę słyszeć o błędzie kierowcy.
:08:03
Nie przyszedłem tu, by słuchać czegoś,
:08:05
co mógłby mi powiedzieć każdy 10-latek.
:08:08
"Błąd kierowcy"?
:08:09
Więc słucham, jaki był powód?
Tor był czysty.
:08:14
Nie jechał szybko
:08:15
i nie było nic, co mogłoby spowodować
jego pomyłkę na tym zakręcie.
:08:18
Więc co się stało?
:08:21
Co dziś za dzień? Ósmy?
:08:23
Dziewiąty.
Jarama jest dopiero za 3 tygodnie.
:08:25
Może być i 3 lata.
Nie będę się tam ścigał,
:08:29
dopóki się nie dowiem,
co się stało z tym wozem.
:08:31
Przyjrzę się mu.
:08:42
- Może coś odwróciło jego uwagę.
- Co mówisz, Bobby?
:08:48
Mówię, że może coś
odwróciło jego uwagę. Coś...
:08:54
Coś kierowało się w stronę toru.
Pies, królik albo coś.
:08:58
Królik?