:21:00
Jest pan znajomym
kierowcy wyścigowego?
:21:03
- Tak.
- Ściga się pan?
:21:05
Czy się ścigam? Tak.
:21:07
Jak pan został kierowcą?
:21:13
Po prostu zostałem.
:21:16
Jest pan z Ameryki, oczywiście.
:21:19
Tak.
:21:22
Z Teksasu?
:21:24
- Nie.
- Z Kalifornii?
:21:27
Nie.
:21:29
Jest pan z jakiegoś
tajemniczego miejsca w Ameryce?
:21:33
- Jestem z Newark.
- Nowy Jork.
:21:35
Nie, nie, nie. Newark.
To w New Jersey.
:21:38
Nie znam. Nie znam Newark.
:21:41
Jest pan taki sławny jak pana znajomy?
:21:45
Czy jestem taki sławny?
:21:48
Sławniejszy, powinnam wiedzieć.
Pan wybaczy.
:21:51
Więc proszę powiedzieć, jest pan
sławniejszy, bo ma pan szybszy wóz?
:21:54
- Nie.
- Mogę prosić o pański chleb?
:21:56
Dziękuję.
:21:58
Czy znajomy wie,
że jest pan lepszym kierowcą?
:22:03
Lepszym?...
Nie mówiłem, że jestem lepszy.
:22:05
Myślałam, że tak pan powiedział.
Jest pan lepszym kierowcą?
:22:11
Czasami.
:22:12
Więc wiele pan wie o śmierci,
o umieraniu.
:22:15
Nie.
:22:17
Nie myśli się o umieraniu.
:22:19
Ale jak pan się ściga,
zawsze jest to niebezpieczeństwo, tak?
:22:22
Nie myśli się o niebezpieczeństwie.
:22:25
- Ale jedzie pan z taką prędkością.
- Nie myśli się o prędkości.
:22:28
Więc czemu pan to robi?
Jeździ tak szybko?
:22:31
Nie wiem. Po prostu to robię.
:22:34
To wydaje się takie nudne.
To ciągłe jeżdżenie w kółko.
:22:38
Nudne?
:22:40
Nie jest nudne.
:22:42
Deerfield. Deerfield?
:22:44
Tak.
:22:45
- Przepraszam, zapomniałem pani imię.
- Lillian.
:22:48
Lillian Morelli. Jest pan w hotelu?
:22:51
Tak. Jest pani pacjentką?
:22:53
- Wyglądam na chorą?
- Nie.
:22:56
- To co pani dolega?
- To okropne. To z pańskim znajomym.