Bobby Deerfield
podgląd.
wyświetla.
zakładek.
następnego.

:22:03
Lepszym?...
Nie mówiłem, że jestem lepszy.

:22:05
Myślałam, że tak pan powiedział.
Jest pan lepszym kierowcą?

:22:11
Czasami.
:22:12
Więc wiele pan wie o śmierci,
o umieraniu.

:22:15
Nie.
:22:17
Nie myśli się o umieraniu.
:22:19
Ale jak pan się ściga,
zawsze jest to niebezpieczeństwo, tak?

:22:22
Nie myśli się o niebezpieczeństwie.
:22:25
- Ale jedzie pan z taką prędkością.
- Nie myśli się o prędkości.

:22:28
Więc czemu pan to robi?
Jeździ tak szybko?

:22:31
Nie wiem. Po prostu to robię.
:22:34
To wydaje się takie nudne.
To ciągłe jeżdżenie w kółko.

:22:38
Nudne?
:22:40
Nie jest nudne.
:22:42
Deerfield. Deerfield?
:22:44
Tak.
:22:45
- Przepraszam, zapomniałem pani imię.
- Lillian.

:22:48
Lillian Morelli. Jest pan w hotelu?
:22:51
Tak. Jest pani pacjentką?
:22:53
- Wyglądam na chorą?
- Nie.

:22:56
- To co pani dolega?
- To okropne. To z pańskim znajomym.

:23:00
Pewnie był pan wiele razy połamany.
:23:02
Nie. Nigdy.
:23:06
Nigdy?
:23:08
Nigdy nie miałem nic złamanego.
:23:12
Zadziwiające.
:23:42
Myśli pan, że to sztuczka?
:23:53
Mogę łyczka?

podgląd.
następnego.