:15:01
Tak jest.
:15:02
Rodzice to potwierdzą?
:15:04
Ciotka Georgina również.
:15:08
Bardzo dobrze, Bartlett.
:15:11
Przepraszam. Jakaś
młoda dama do Pana.
:15:15
Coś jeszcze?
:15:16
To wystarczy. Śpieszysz się?
:15:19
Ken ma pokarm dla rybek.
Wpadnie później.
:15:25
Co pan o tym sądzi?
:15:27
Ze szkłem damy sobie radę.
Są jeszcze jakieś dowody?
:15:42
- Nie mogę w to uwierzyć.
- Tego tu nie wolno robić.
:15:47
Nic ci nie jest?
:15:50
Nie spałam całą noc
w obawie przed policją.
:15:55
Uspokój się! Posłuchaj uważnie!
:16:02
Spałaś u mnie. Wstaliśmy późno.
Zrobiłaś śniadanie.
:16:14
- Co się stało?
- Co on tutaj robi?
:16:17
Chciał cię zobaczyć.
:16:19
Kto to zrobił? Kevin Delaney?
Jak chcesz rozwalę go.
:16:26
Sprawę prowadzą moi kumple.
:16:30
Brylanty są bezpieczne.
Jeśli mnie skażą, oddam je, aby
:16:36
złagodzić wyrok. Jeśli będę
musiał, wskażę wspólników.
:16:46
- Nie jarzę o co biega?
- Spieprzaj. I to już!