:16:02
Spałaś u mnie. Wstaliśmy późno.
Zrobiłaś śniadanie.
:16:14
- Co się stało?
- Co on tutaj robi?
:16:17
Chciał cię zobaczyć.
:16:19
Kto to zrobił? Kevin Delaney?
Jak chcesz rozwalę go.
:16:26
Sprawę prowadzą moi kumple.
:16:30
Brylanty są bezpieczne.
Jeśli mnie skażą, oddam je, aby
:16:36
złagodzić wyrok. Jeśli będę
musiał, wskażę wspólników.
:16:46
- Nie jarzę o co biega?
- Spieprzaj. I to już!
:17:01
- Chyba nie myślisz, że...?
- A ty?
:17:07
Nie. Skądże znowu.
:17:19
- Czy garaż jest bezpieczny?
- Zaufaj mi.
:17:28
Dziękuję. Życzę miłego dnia.
:17:32
- I co?
- Chyba cię podejrzewa.
:17:35
- A ciebie?
- Mi ufa, ale nie ma pewności...
:17:39
- Pewności?
- Czy go nie wsypałeś, głupku.
:17:43
Nawet żartem, nigdy
nie nazywaj mnie głupkiem.
:17:53
Co jest?
:17:57
Adwokat George'a.