1:36:01
O co ci chodzi?
1:36:02
Nie sądzisz,
że przesuwanie papierów po biurku
1:36:04
to szlachetny wysiłek,jak na glinę?
1:36:07
Nie.
1:36:12
Miałem wypadek.
1:36:14
Sądząc po tym,
jak prowadzisz, to wiem dlaczego.
1:36:16
Co zrobiłeś?
1:36:17
Przejechałeś kapitanowi po nodze?
1:36:23
Zastrzeliłem chłopaka.
1:36:26
Miał 13 lat.
1:36:29
Było ciemno. Nie widziałem go dobrze.
1:36:31
Miał straszak, wyglądał na prawdziwy.
1:36:36
Kiedy jesteś rekrutem,
1:36:37
uczą cię wszystkiego
na temat bycia policjantem,
1:36:40
oprócz tego,
jak żyć ze sobą po popełnieniu błędu.
1:36:45
Tak czy inaczej, nie mogłem się zmusić,
1:36:47
aby jeszcze raz wyciągnąć na kogoś spluwę.
1:36:53
Przepraszam, stary.
1:36:55
Skąd miałeś wiedzieć?
1:37:00
I tak czuję się piesko.
1:37:05
Więc to, co powiem,
nie będzie miało dla ciebie znaczenia.
1:37:07
Policja już tu więcej
1:37:09
nie rządzi.
1:37:13
Federalni?
1:37:15
Zgadłeś.
1:37:18
To są miejskie służby inżynieryjne.
1:37:21
Poczekaj.
1:37:23
Zabierają się do obwodów
elektrycznych na ulicy.
1:37:24
Ci faceci w garniturach, to nie wiem, kim są.
1:37:27
To FBI.
1:37:29
Rozkazują tym drugim
odciąć zasilanie budynku.
1:37:33
Dokładnie jak w zegarku.
1:37:36
Lub w zamku zegarowym.
1:37:38
Właśnie.
1:37:40
Obwody, które inaczej nie mogą być
przerwane, zostają przerwane automatycznie
1:37:44
w odpowiedzi na akcję terrorystyczną.
1:37:47
Prosiłeś o cud, Theo.
1:37:49
A ja ci daję F-B-I.
1:37:53
Budynek ma być odcięty.
1:37:55
Mam problem. Jest tu taki wyłącznik...
1:37:57
Nic mnie nie obchodzi twój wyłącznik.
1:37:59
Ma być wyłączone. Ciemno!