:33:04
"Dobrzy ludzie, słuchajcie lamentu,
historii mego życia"
:33:07
"Sierota zda sprawę
ze swej nudnej biedy, hajda!"
:33:12
Prévert, Grupa Październik. . .
:33:14
Dalej, nie udawaj, że czytasz.
:33:18
"Pewnego dnia generał,
a może pewnej nocy, "
:33:21
"Pod generałem
dwa konie padły"
:33:24
"Konie, które hajdały,
życie jest gorzkie"
:33:26
"To mój biedny ojciec,
ma biedna matka"
:33:29
"Którzy się skryli pod łóżkiem,
pod łóżkiem generała"
:33:32
"Którzy skryli się za liniami
w południowym miasteczku"
:33:35
"Generał mówił nocą do siebie,
generalnie o nudnej biedzie"
:33:40
"I tak właśnie mój ojciec,
i tak właśnie ma matka, hajda!"
:33:43
"Pewnej nocy pomarli z nudy"
:33:46
"Dla mnie był to koniec rodzinnego życia
porzuciłem łoże"
:33:49
"Pocwałowałem w mig do wielkiego miasta,
błyszczącego, jasnego"
:33:54
"Autem dotarłem do Saroża w pabotach
Pardon, chodzi o konia"
:33:57
"Pewnego ranka dotarłem
do Paryża w sabotach "
:33:59
"Zażądałem widzenia u lwa, króla bestii
A dostałem cios w nos"
:34:03
"A ponieważ była wojna, oj była
dostałem klapki na oczy, poszedłem w kamasze"
:34:08
"A ponieważ była wojna, oj była, toczyła
życie stało się drogie, dobra rzadkie"
:34:13
"Im były rzadsze, mocniej miotałem wzrokiem
zgrzytając zębami, z obłędnym okiem"
:34:18
"Zwali mnie befsztykiem
myślałem, że Anglicy, hajda!"
:34:21
"Wszyscy żywi i wszyscy kochający"
:34:23
"Czekali mej śmierci,
by zrobić ze mnie danie"
:34:27
"Pewnej nocy w stajni,
w nocy, gdy spałem"
:34:30
"Usłyszałem złowieszczy głos,
głos, który znałem, "
:34:32
"Powrócił stary generał
jak duch, z przyjacielem"
:34:37
"Myśląc, że śpię,
rozmawiali cichutko:"
:34:40
"Dość już tej wody po ryżu
musimy mięsa porzuć czerwonego"
:34:43
"Starczy dodać do owsa
trochę igieł dla skutku"
:34:45
"Serce mi stanęło w miejscu
jak cyrkowy kucyk"
:34:48
"Wypadłem ze stajni
Ukryłem się w krzakach"
:34:52
"Teraz wojna skończona
Skonał stary generał"
:34:56
"Umarł w pierzynie
Zmarł pięknie, nie żyje"
:34:59
"Ale ja żyję
to najważniejsze"