:47:01
"A więc je włożyłam. "
:47:04
"Matka kupiła mi je
na wyprzedaży. "
:47:08
"Ubrałam do szkoły buty ze złotymi okuciami. "
:47:12
"Jednak poszłam w wieczorowych,
ozdobionych przyklejonymi szkiełkami. "
:47:17
"Pragnęłam. . . "
:47:22
Zachwycające. . .
:47:24
Bezdyskusyjnie wspaniałe.
Jak można się temu oprzeć?
:47:28
Pani, pani jest zachwycająca.
:47:31
To pani pragnę,
nie książki.
:47:34
Od naszego ostatniego spotkania
myślałem tylko o pani.
:47:38
Proszę spojrzeć. . .
:47:42
Proszę na nas spojrzeć.
Nie uważa pani, że pasujemy do siebie?
:47:46
Nie.
:47:49
A tak? Jestem wolny,
pani także, pobierzmy się.
:47:52
Nie.
:47:54
Nie jest pani wolna?
:47:56
Czemu nie jest pani wolna?
To tragedia.
:47:58
Nie, jestem wolna, trochę, całkiem wolna,
może jednak nie, to zależy. Ale za mąż nie wychodzę.
:48:04
To moja wina.
Bo skłamałem. Jestem niegodziwy.
:48:06
Czemu nie chciałem tego wyznać?
Pani wie?
:48:09
Blokada mentalna. Ja biorę książkę,
pani bierze książkę, ja zasypiam.
:48:13
Pomyślałem więc, że pani głos
pozwoli mi się w końcu otworzyć. . .
:48:18
O tak.
:48:19
Mogłaby pani być moją odkupicielką,
:48:21
moją inicjatorką, moją muzą. . .
:48:24
Nie.
:48:26
Jestem pańską lektorką.
:48:29
Nie jest pani dla mnie tylko lektorką.
Jest pani czymś więcej.
:48:32
Nie.
- Więc dobrze, proszę czytać.
:48:35
Ale jestem zdecydowany pójść dalej,
proszę mi wierzyć.
:48:39
Czytam więc dalej.
:48:42
"Ale to nie buty są niezwykłe,
:48:45
niespotykane, tego dnia,
w stroju dziewczyny. "
:48:47
"A niezwykły jest, tego dnia, jej kapelusz,
męski kapelusz z szerokim rondem. "
:48:52
"Miękki, jasnoróżowy filc
z czarną, szeroką wstążką. . . "
:48:56
Proszę powtórzyć pierwsze zdanie.
- Obudziłam pana?
:48:59
- "Ale to nie buty są. . . "
- Nie, pierwsze, wcześniej.