:11:02
- Cześć, kochanie.
- Cześć.
:11:06
- Ładne.
- Dziękuję.
:11:10
Jak poszło dzisiaj?
:11:12
Sąd Najwyższy odrzucił moją apelację.
:11:15
- Żartujesz?
- Nie mogłem w to uwierzyć.
:11:18
- Myślałam, że masz mocne argumenty.
- Ja też.
:11:23
Ja też.
:11:25
Podstawą apelacji była niekompetencja
obrońcy Jimmy'ego.
:11:30
Myślałem, że zdołałem to udowodnić.
:11:33
Cholera. Co teraz?
:11:38
Odwołam się jeszcze raz. Będę walczyć.
:11:41
Jak się miewa nasz rozrabiaka?
:11:44
Dobrze. Mieliśmy dobry dzień.
:11:46
Cieszę się.
:11:54
Wiem, że postanowiliśmy tego nie robić,
:11:58
ale poszłam dziś do Oaks
i wpłaciłam zaliczkę.
:12:03
Cztery lata będziemy
na liście oczekujących.
:12:06
Dlaczego to zrobiłaś?
:12:08
Chcę być przygotowana.
:12:11
A ja chcę, byś była realistką.
:12:13
- Jestem realistką.
- Nie mamy pewności, że dziecko...
:12:16
Byłam dziś u dr Inness.
Powiedziała, że wszystko idzie znakomicie.
:12:23
Naprawdę?
:12:25
To dziecko będzie zdrowe.
:12:28
Musi być.
:12:30
Musi? A jeśli nie będzie? Co wtedy?
:12:57
Nie chcę cię stracić, to wszystko.