:56:15
Pobudka.
:56:19
-Potrzebuję snu.
-Ace!
:56:23
Chodź do mnie.
:56:27
Żyjesz, skurczybyku.
:56:29
Po operacji powinna czuć się lepiej.
:56:33
Jodie?
:56:36
Rach. Jak się masz?
:56:38
-Nie sądziłam, że cię jeszcze zobaczę.
-Zrobiłem ci niespodziankę.
:56:41
-Świetnie wyglądasz.
-Zjawiasz się ni stąd ni zowąd.
:56:44
Ten facet wybudował pół kliniki i zniknął.
:56:46
Przepraszam.
Przedstawiam ci Marianne Graves.
:56:48
-To jest dr Rachel Varney.
-Dzień dobry.
:56:52
-Pracowałeś tutaj?
-Tak.
:56:54
Byłem stolarzem i...
:56:56
Pilotem, projektantem, wszystkim.
l pewnego dnia odszedł.
:56:59
Przykro mi.
Musiałem wyjechać w pośpiechu.
:57:02
Ktoś cię szukał po twoim wyjeździe.
:57:04
Ciągle mnie szuka.
:57:07
-Co się stało?
-Postrzelili mnie w tyłek.
:57:10
Niebezpieczna ta ciuciubabka.
Pozwól mi obejrzeć.
:57:13
To tylko odłamek. Przeszedł na wylot.
:57:15
Krwawisz. Rzucę na to okiem.
Zdejmij spodnie.
:57:19
Nie tutaj.
:57:21
Wstydzisz się? Widziałam cię już.
:57:27
Przepraszam. Jesteś jego żoną?
:57:32
Wolne żarty!
:57:34
Nie krępujcie się. ldę poszukać taksówki.
:57:37
To nie jest dobry pomysł.
Ona pada ze zmęczenia.
:57:40
Powinna coś zjeść,
wykąpać się, przespać.
:57:42
Przepraszam.
:57:43
Możesz się wykąpać
i przespać w domku gościnnym.
:57:46
-Jodie, zostajesz na noc?
-Nie wiem.
:57:49
Śmiało, Rick. Bądź sportowcem.
:57:52
-Zawsze mówi do mnie Rick.
-Nie chcę wam przeszkadzać.
:57:55
-To nie jest tak, jak myślisz.
-Owszem jest.
:57:58
Było.