:45:18
Zapraszam do ogrodu.
:45:31
- Bronte, jak uroczo wyglÄ…dasz.
- Dziękuję za zaproszenie.
:45:35
Cudownie znów cię widzieć.
:45:38
- Podobno masz nowe mieszkanie.
- Tak.
:45:42
MoĹĽe to i nie pornografia,
ale czy to można nazwać sztuką?
:45:47
A prace pańskiej córki?
:45:50
Lafayette zsiadł z konia
i ucałował
:45:54
- mojego przodka.
- Musiał do tego zsiadać?
:45:58
To głupota, sadzić drzewa,
nie mając o niczym pojęcia.
:46:04
Oczywiście, nikt mnie nie słucha.
:46:07
Jestem tylko laikiem.
:46:14
OtworzÄ™. To pewnie Lauren.
Artystka ma prawo się spóźniać.
:46:25
- Nareszcie!
- Cześć.
:46:27
Georges Faure
:46:29
z ParyĹĽa.
:46:32
WejdĹş.
:46:34
To gość Bronte.
:46:37
- Nie pogniewasz siÄ™?
- SkÄ…d!
:46:39
Zostawiła biedaka samego.
:46:42
Zapraszam.
:46:44
Jest kompozytorem,
znajdziecie wspólny język.
:46:49
Mama gra trochÄ™ na fortepianie.
TrochÄ™.
:46:55
- Jeszcze jedno nakrycie.
- Proszę państwa!
:46:59
To jest Georges Faure,