:09:05
Sherman, to ty?
:09:11
Jezu!
:09:19
Wróciliśmy.
:09:21
Miałaś rację. Przemokłem na wylot,
a Marshall się nie załatwił.
:09:27
Skoro chcesz rozmawiać z jakąś Marią,
:09:30
to po co dzwonisz do mnie?
:09:31
O co ci chodzi?
:09:33
Nie kłam, proszę.
Robią ci się od tego zmarszczki na czole.
:09:37
O czym ty mówisz?
:09:41
Szkoda, że się teraz nie widzisz.
:09:44
Nie rozumiem. Coś przegapiłem?
:09:47
Będziesz tak stał i powtarzał,
że nie dzwoniłeś tu i nie pytałeś o Marię?
:09:53
Myślisz, że nie poznaję twojego głosu?
:09:55
Judy, byłem na spacerze z psem.
:09:59
Zmarszczki, zmarszczki.
:10:01
Nie kłamię. Wyszedłem z psem.
:10:06
Wracam, a tu trach!
:10:08
Nie wiem, co powiedzieć.
:10:11
Każesz mi udowodnić fałszywą tezę.
:10:14
Fałszywą tezę?
:10:18
Boże, Sherman.
:10:20
Posłuchaj, jak mówię.
Posłuchaj moich nerwów. Słyszysz?
:10:27
Nie chcę być tą osobą. Nie chcę.
:10:29
Jestem szczupła i piękna.
:10:32
Nie zasługuję na to.
:10:36
Masz telefon. Zadzwoń do niej stąd.
:10:39
Nie przeszkadza mi to. Naprawdę.
:10:42
Jesteś żałosnym, podłym kłamcą.
:10:47
I zamoczyłeś mój kobierzec z Aubusson.
:10:53
Miała rację.
:10:54
I Sherman o tym wiedział.
:10:56
Chryste! Jak on mógł być tak głupi?