The Bonfire of the Vanities
podgląd.
wyświetla.
zakładek.
następnego.

:38:00
Wiele w ciebie zainwestowałem, Peter.
:38:03
Wiele czasu i pieniędzy, bez skutku.
:38:06
Mógłbym pokręcić głową i uśmiechnąć się.
:38:09
Ale kiedy w moim domu pojawi się kupa,
radzimy sobie z nią.

:38:12
Wyrzucamy ją. Spłukujemy.
:38:16
Nie kładziemy jej na stole
i nie nazywamy kawiorem.

:38:19
Oczywiście, że nie. Pracowałem w domu.
:38:21
Pracuję nad artykułem, o którym nie mogę
teraz mówić. To coś naprawdę wielkiego.

:38:26
Mam szczerą nadzieję, Peter.
:38:30
Mam szczerą nadzieję.
:38:36
Był to dla mnie koniec drogi.
Widziałem, jak się zbliża.

:38:41
Zbliża się? Już tu był.
:38:44
Dostałem szansę i utopiłem ją w butelce.
:38:47
To był koniec.
Musiałem spojrzeć prawdzie w oczy.

:38:52
Mogłem wrócić do domu.
:38:55
Małe miasteczko, mała gazeta.
:38:57
Mogłem też napisać powieść lub dwie.
:39:00
Albo podciąć sobie żyły.
:39:02
Ostatnia myśl była najbardziej kusząca,
bo wymagała najmniej wysiłku.

:39:09
I wtedy zadzwonił telefon.
:39:17
Peter! Tu Albert Fox.
:39:25
Tak, tu Peter.
:39:28
Masz zadowolony głos.
:39:29
Żyjesz jeszcze?
:39:32
Dzwoniłem do gazety. Nikt nie wiedział,
gdzie jesteś ani kim jesteś.

:39:37
Coś się stało?
:39:39
Nie, pracuję dziś w domu.
:39:42
Dobrze. Chcę z tobą o czymś pomówić.
:39:46
Będzie z tego niesamowity artykuł.
:39:49
Spotkajmy się w NBC, studio 4H, o siódmej.
:39:59
Widziałeś te materiały Henry"ego Lamba?

podgląd.
następnego.