:59:02
Piśnie pan słowo, a zaraz pana aresztują.
:59:04
Zrobią z tego wielkie przedstawienie.
Bardzo nieprzyjemne. Gwarantuję.
:59:09
A nie chce pan być aresztowany
w Południowym Bronksie.
:59:17
Połącz go.
:59:19
Zaczekam.
:59:20
Muszę też porozmawiać z panią Ruskin.
:59:24
Studiował pan w Yale.
:59:27
Tak. Pan też?
:59:30
I jak pan to ocenia?
:59:32
Było w porządku,
w porównaniu do innych wydziałów prawa.
:59:35
Uczą akademickiego punktu widzenia.
:59:38
To dobre,
dopóki nie dotyczy prawdziwych ludzi.
:59:45
Andruitti, ty przebrzydły makaroniarzu!
:59:52
Jest u mnie pan Sherman McCoy.
1:00:00
Nie wiem, czy potrzebuje adwokata.
A jak ty uważasz?
1:00:06
Dobra. Więc co to oznacza?
1:00:15
Mamy kłopot.
1:00:18
Jaki?
1:00:20
Aresztują pana.
1:00:23
Sherman stał więc przed katastrofą
w życiu zawodowym i osobistym,
1:00:28
osaczała go policja, ważył się jego los.
1:00:32
I wtedy Sherman poszedł do opery.