1:22:04
Nie chcę ci przeszkadzać.
Przychodzę nie w porę?
1:22:12
Im więcej, tym weselej.
1:22:14
Kontaktowałem się
z zarządem spółdzielni mieszkaniowej.
1:22:17
Masz nasze poparcie.
1:22:21
Wiesz, chciałem umrzeć,
1:22:23
kiedy w sądzie wszyscy
wykrzykiwali moje nazwisko.
1:22:27
Jasne. Aż trudno w to uwierzyć.
1:22:29
Pomyślałem: "Mam przecież strzelbę".
1:22:34
Dwunastka. Łamana.
1:22:35
Tak długo się znamy.
1:22:38
Chodziliśmy razem do szkoły.
Mój ojciec znał twojego.
1:22:41
Mówię to jako przyjaciel
i w imieniu zarządu spółdzielni.
1:22:44
Jak włożyć lufę do ust?
1:22:46
Jak pociągnąć za cyngiel?
1:22:49
Czytałem o facecie, który zdjął but...
1:22:52
i nacisnął cyngiel palcem stopy.
1:22:57
Twoja sytuacja nie jest pomyślna.
1:23:02
To strzelba?
1:23:07
Gdzie to zrobić?
1:23:09
I kto mnie znajdzie?
1:23:11
No właśnie.
1:23:13
Czy zastanawiałeś się...
1:23:16
nad zmianą mieszkania na jakiś czas?
1:23:21
Chcesz, żebym się wyprowadził?
1:23:26
To mój dom.
1:23:29
Nie mam dokąd pójść. Grożą mi śmiercią.
1:23:33
Muszę się bronić.
1:23:37
Przed domem jest demonstracja.
Czarni z piłkami do kosza.
1:23:41
Narażasz wszystkich mieszkańców!
1:23:44
To nie twoja wina, ale to fakt.
1:23:47
Skoro tak się boisz, to sam się wyprowadź.
1:23:50
Proszę.
1:23:52
Na początek...
1:23:53
wynoś się z mojego mieszkania.
1:23:56
Przyszedłem tu w dobrej wierze.
1:23:59
Wynocha!