The Bonfire of the Vanities
podgląd.
wyświetla.
zakładek.
następnego.

1:24:02
W szkole byłeś tłustym bufonem...
1:24:04
i taki zostałeś!
1:24:07
Odwołam się do przepisów
o zakłócaniu spokoju.

1:24:10
Jeszcze słowo i będziesz miał
zakłócenie spokoju we własnym tyłku!

1:24:16
Marsz!
1:24:23
To się odnosi do was wszystkich.
Wynocha!

1:24:36
Powiedziałem, wynocha!
1:24:41
Pasożyty! Won!
1:24:44
Precz z mojego domu!
Precz z mojego mieszkania!

1:24:49
Precz z mojego życia!
1:24:56
Sherman McCoy nie żyje!
1:24:59
Sherman McCoy z Park Avenue
i z Wall Street...

1:25:04
już nigdy nie będzie Shermanem McCoy!
1:25:14
Tymczasem kilka przecznic dalej
chwalono mnie i gratulowano mi.

1:25:19
Powinienem triumfować,
1:25:22
ale było inaczej.
1:25:24
Spotkanie z prawdziwym
Shermanem McCoyem wszystko zepsuło.

1:25:29
Prawda tak działa.
1:25:30
Tato, kolacja.
1:25:32
- Tak. Zabierzemy Petera?
- Świetnie.

1:25:36
Przyłóż się do tej sprawy.
1:25:39
Im więcej robimy dla Lambów,
tym lepiej sami wyglądamy.

1:25:42
Biedni państwo Lamb.
1:25:45
Kędzierzawe czarnuchy!
1:25:51
Telefon do pana w biurze.
1:25:54
Dziękuję. Czekam na telefon
w sprawie tego materiału.

1:25:59
Zobaczymy się na kolacji. Dziękuję.

podgląd.
następnego.