The Bonfire of the Vanities
podgląd.
wyświetla.
zakładek.
następnego.

1:25:04
już nigdy nie będzie Shermanem McCoy!
1:25:14
Tymczasem kilka przecznic dalej
chwalono mnie i gratulowano mi.

1:25:19
Powinienem triumfować,
1:25:22
ale było inaczej.
1:25:24
Spotkanie z prawdziwym
Shermanem McCoyem wszystko zepsuło.

1:25:29
Prawda tak działa.
1:25:30
Tato, kolacja.
1:25:32
- Tak. Zabierzemy Petera?
- Świetnie.

1:25:36
Przyłóż się do tej sprawy.
1:25:39
Im więcej robimy dla Lambów,
tym lepiej sami wyglądamy.

1:25:42
Biedni państwo Lamb.
1:25:45
Kędzierzawe czarnuchy!
1:25:51
Telefon do pana w biurze.
1:25:54
Dziękuję. Czekam na telefon
w sprawie tego materiału.

1:25:59
Zobaczymy się na kolacji. Dziękuję.
1:26:18
Gdzie jest telefon?
1:26:20
Skłamałam.
1:26:22
Chciałam być z tobą sam na sam.
1:26:26
Zamierzam wyświadczyć ci przysługę.
1:26:28
Czy to znaczy, że w końcu cię zaliczę?
1:26:34
Nie zasługujesz na to, Peter.
1:26:39
Chcę ci coś powiedzieć.
1:26:41
Czekają tam na mnie ludzie.
1:26:46
Wyluzuj się, kochanie.
1:26:51
Pamiętasz...
1:26:53
mojego ślicznego przyjaciela z Włoch?
Tego malarza?

1:26:59
Frederico. Nie, Franco.

podgląd.
następnego.