:13:00
Żegnaj, przyjacielu.
:13:05
Mogłeś jeszcze pożyć.
:13:08
Bardziej zbliżyłbym się do celu.
:13:16
Wszyscy cię kochali,
Don Tommasino.
:13:24
Czemu mnie się bali,
a ciebie kochali?
:13:29
Dlaczego?
:13:31
Ja też miałem swój honor.
:13:35
Chciałem dobrze.
:13:41
Co mnie zawiodło? Umysł? Serce?
:13:47
Czemu potępiam samego siebie?
:13:55
Przysięgam...
:13:58
na życie moich dzieci...
:14:04
Daj mi szansę odkupienia...
:14:11
a nie będę więcej grzeszył.
:14:37
Jesteś blady. Złe wieści? Mów.
:14:43
Tu nie chodzi
o oszustwo w interesach.
:14:46
To są rzeźnicy.
:14:49
- Kto?
- Lucchesi.
:14:54
Kierują wszystkimi,
Altobellem, arcybiskupem...
:14:59
może i papieżem.